Przeszłość
Przeszłość podsumowuje dotychczasowe doświadczenie życiowe postaci i daje jej pewien startowy status. Nie jest to odpowiednik klasy, nie definiuje ścieżki rozwoju bohatera a opisuje jedynie jego dawne doświadczenia i wynikającą z tego wiedzę lub status. Dodatkowo gracz może (ale nie musi) wybrać lub wylosować powód dla którego zrezygnował z poprzedniego stylu życia.
Przeszłości zaproponowane poniżej przedstawiają “zwykłych” ludzi a nie wyszkolonych specjalistów, ale niech was to nie zwiedzie. Ci ludzie nie są zwyczajni - opuścili znane im środowiska i odważyli się zrobić krok w nieznane aby odmienić swoje życie. Są zdeterminowani i niebezpieczni. Wierzą, że gdzieś tam, w przyszłości czeka ich lepszy los i zamierzają się o tym przekonać. Być może bez względu na cenę jaką trzeba będzie zapłacić…
Dodatkowo, aby mechanicznie odzwierciedlić dotychczasowe doświadczenie postaci, każda przeszłość określa bonus do jednej z trzech zdolności.
Pracownica biurowa zaibatsu (+1 PSY)
Ten formularz powinien pójść gdzie indziej. Nie, nie rozumiem, że to błąd systemu! Informatyków mamy od tego, żeby system działał bez zarzutu. A może następnym razem, to ja popełnię błąd przy naliczaniu pańskiego urlopu?
Zrezygnowałam, bo:
- Mam dość tej monotonnej, bezproduktywnej roboty
- Nie przeszłam okresowej ewaluacji (z winy współpracownika)
- Bezpośredni przełożony składał mi niedwuznaczne propozycje
- Korporacje to zło wcielone i nie zamierzam pracować dla Szatana
- W przetwarzanych dokumentach odkryłam szokujące fakty na temat korporacji
- Łowca głów z konkurencji okazał się oszustem i nie mogę już wrócić do poprzedniej pracy
Pracownik fabryczny zaibatsu (+1 BIO lub +1 INF)
Gdzie leziesz?! Życie ci już niemiłe?! Za 15 sekund przez tę rampę przepuszczą taki prąd, że d**a ci się zacznie świecić jak żarówka!
Zrezygnowałem, bo:
- Jeden z moich kolegów przeze mnie uległ wypadkowi
- Mój szef okazał się zwykłą świnią
- Ktoś zakablował, że wyniosłem coś z fabryki na swojej zmianie
- Niechcący uszkodziłem maszynę na taśmie i musiałem odejść
- Okazało się, że to co wytwarzamy służy potem do zabijania ludzi.
- Korporacje to zło wcielone i nie zamierzam pracować dla Szatana
Strażnik zaibatsu (+1 BIO)
W sumie to nie wiem, czy jestem nadzorcą, cieciem czy klawiszem. W tej robocie trudno znaleźć coś szlachetnego.
Zrezygnowałem, bo:
- Odmówiłem wykonania rozkazu, który uznałem za niesłuszny.
- Mam większe aspiracje, chciałbym mieć robotę, w której ludzie mnie szanują.
- Nie przeszedłem okresowych testów sprawnościowych, miałem po prostu słabszy dzień.
- Widziałem jak mój bezpośredni przełożony zakatował jednego z pracowników firmy.
- Nie chciałem brać udziału w przemycie organizowanym przez kolegów z pracy.
- Niechcący zastrzeliłem niewinnego człowieka.
Mechanik (+1 BIO)
Robot ci się zepsuł? A może pralka? Pan usiądzie, pan poczeka, się załatwi.
Zrezygnowałem, bo:
- Pieprzony gang niszczył mi regularnie warsztat, bo nie chciałem płacić haraczu.
- Zepsułem ten motor całkiem przypadkowo. A potem okazało się, że należał do Yakuza…
- Z tej roboty nie da się wyżyć, brak klientów, drogie części … jak żyć?
- Nie wiedziałem, że te graty, które znajomy zostawił w moim garażu to sprzęt wojskowy
- Mój świat zawalił się po śmierci bliskich, do dzisiaj nie wiem kto jest za to odpowiedzialny
- Nigdy nie byłem zbyt dobry w swoim fachu, może czas się przekwalifikować?
Lekarz (szpital Administracji) (+1 PSY)
Jedni nazywają mnie “konowałem”, inni “panem doktorem”. Sam nie wiem, czy pomaganie ludziom to jeszcze powołanie czy już brzemię.
Zrezygnowałem, bo:
- Mam dość niedofinansowanych szpitali, braku sprzętu i leków - jak mam pomagać ludziom w takich warunkach?
- Obawiam się, że tamta operacja nie udała się z mojej winy
- Nie będę pomagał ludziom, którzy nie potrafią okazać wdzięczności
- Ta robota nie jest dla mnie, nie znoszę widoku krwi i śmierci
- Ci, którzy naprawdę potrzebują mojej pomocy, nie trafiają do szpitali
- Odkryłem niewygodne fakty w dokumentacji medycznej szpitala
Pilot (+1 BIO)
Kiedy jestem w powietrzu, to czuję się jakiś lżejszy - wszystkie troski zostawiam tam na ziemi. Można powiedzieć, że tutaj w górze jest tak jakby czyściej … I nie mówię o składzie powietrza, którym oddychasz …
Zrezygnowałem, bo:
- Robota 24/7 za takie stawki to kpina.
- Boss dowiedział się o tym ostatnim transporcie dragów, który odstawiliśmy z kumplem.
- Okazało się, że rodzinka, którą zgodziłem się podrzucić uciekła z arkologii korporacyjnej.
- Podsłuchałem rozmowę VIPów - nie będę brał udziału w takich zboczonych zabawach.
- Pomyślałem, że zawsze jest czas, żeby zacząć zmieniać świat na lepsze.
- Ciężko jest rywalizować z tymi młokosami nafaszerowanymi wszczepami.
Kierowca (+1 BIO)
Mówisz o LRV 500? Ten z napędem na trzy osie? Pewnie, że jeździłem! I to z pełnym obciążeniem, więc mi nie zaimponujesz leszczu …
Zrezygnowałem, bo:
- Teściowa z żoną wierciły mi dziurę w brzuchu, że za mało zarabiam.
- Wożenie radioaktywnych odpadów nie jest dobre dla zdrowia.
- Jakaś córa czy flama mafijnego bossa wlazła mi prosto pod koła.
- Miałem wypadek. Ciężko mi teraz pamiętać różne rzeczy, ale lekarze mówią, że będzie lepiej.
- Nie zrezygnowałem - firma zbankrutowała a nas wysłali na bezrobocie.
- Nie jestem coraz młodszy a do tego zawodu potrzebny jest refleks.
Ochroniarz klubowy (+1 BIO lub +1 PSY)
Tak, ja rozumiem, że tam w środku są pańscy przyjaciele ale bez zaproszenia nie wpuszczamy. Jasne, że zna pan szefa Yakuza - to może pan zadzwoni i przekaże mi telefon, dobrze?
Zrezygnowałem, bo:
- Chciałbym zdobyć wykształcenie a na to potrzeba pieniędzy.
- Złamali mi kręgosłup w bójce ppod klubem. Lekarz mnie poskładał ale drugi raz ryzykował nie będę.
- Wywalili mnie za nadużywanie koksu w pracy.
- Poznałem taką jedną … fajna babka … ale nie chciała zadawać się z bramkarzem.
- Szef kazał mi skatować jakiegoś spokojnego knypka - niby, że naraził się VIPom. W d..e mam, nie biję bezbronnych.
- Jakiś palant wjechał w drzwi na dronie wypakowanym materiałami wybuchowymi. Od tego czasu słabo słyszę.
Reporter (+1 PSY)
Wie pan, ja to oczywiście mogę nagrać. I ja nawet mogę to opublikować, ale to nic nie da. Za półtorej minuty tego materiału i tak nie będzie w Infosferze a za panem i za mną wyślą psy gończe. Naprawdę pan tego chce?
Zrezygnowałem, bo:
- Redaktor naczelny odmówiła druku mojego artykułu o korupcji w Administracji
- Niepotrzebnie opisałem co się działo na tej balandze w klubie - a ostrzegali, żebym tego nie robił.
- Mam wrażenie, że nie robiłem nic ważnego.
- Zaibatsu wykupiło nasze wydawnictwo - nie mam zdrowia do korpo, więc sobie poszedłem.
- W starych archiwach odkryłem coś takiego, że wolałem zmienić zawód.
- Nie zrezygnowałem, po prostu tutaj znajdę temat mojego życia.
Cybertechnik (+1 INF)
Jak się będziesz cały czas tak wiercił, to ci to przykręcę do d**y zamiast do ręki! Pasuje?
Zrezygnowałem, bo:
- We śnie objawił mi się Bóg i powiedział, że łączenie maszyn i ludzi jest złe.
- Ręka, którą zamontowałem jakiemuś gangusowi okazała się wadliwa i teraz ściga mnie banda maniaków.
- Zadłużyłem się u mafii, żeby otworzyć warsztat. Niestety interes nie poszedł zbyt dobrze…
- Moi poprzedni pracodawcy z zaibatsu w końcu mnie znaleźli…
- Od pewnego czasu każdy sprzęt, który montuję lub naprawiam szybko się psuje - to chyba jakaś klątwa…
- Mam pomysły na przełomowe cybermodyfikacje, potrzebuję pieniędzy i sprzętu, żeby zrealizować swoje plany.
Programista (+1 INF)
Czekaj mówię, czekaj chwilę! Jak teraz uruchomisz ten program, to za moment nie będzie co zbierać z dysku. Infosfera to nie miejsce dla ignorantów … no przynajmniej w większości przypadków…
Zrezygnowałem, bo:
- Czuję, że się wypaliłem. Kodowanie już mnie nie kręci.
- Ostatnie starcie z czarnym lodem wysmażyło mi pół mózgu. Potrzebuję zmiany środowiska.
- Ekipa, z którą pracowałem okazała się bandą gnojów. Ukradli moje pomysły i zarobili na nich mnóstwo kasy.
- Na zlecenie zaibatsu zniszczyłem węzeł jakiejś influencerki - uświadomiłem sobie wtedy, że staję się bezdusznym potworem.
- Odeszła ode mnie bliska osoba - powiedziała, że nie będzie rywalizowała z moim życiem w Infosferze.
- W Infosferze natknąłem się na dziwny rodzaj sztucznej inteligencji - prawdę mówiąc do dzisiaj jestem przerażony.
Żołnierz gangu (+1 BIO lub +1 PSY)
Na ulicy sprawy stawia się jasno. Jesteś po naszej stronie, to dbamy o ciebie. Jesteś po przeciwnej - to walczymy z tobą. Nikt tutaj nie mówi o braku szacunku. Nigdy.
Zrezygnowałem, bo:
- Przez całe życie słuchałem rozkazów, teraz chcę robić coś dla siebie.
- Wrobiono mnie w zdradę i teraz nie mogę wrócić do gangu.
- Zdałem sobie sprawę, że krzywdzę ludzi. Nie chcę tego więcej robić.
- Nasz gang został zlikwidowany. Jestem chyba jedynym, który przeżył.
- Z powodów osobistych - ktoś musi zginąć.
- Mam dość życia w biedzie, tym razem zamierzam zdobyć fortunę.
Influencerka (+1 PSY)
Witajcie cukiereczki! Niedługo dobijemy do trzech milionów subskrypcji i robimy imprezkę! W tym samym klubie co zawsze i pamiętajcie, żeby zostawić awatara przynajmniej na godzinkę!
Zrezygnowałam, bo:
- Infosfera nie jest realnym światem a ja chcę przeżywać prawdziwe emocje.
- Zamierzam zdobyć trochę doświadczenia życiowego, to podniesie oglądalność.
- Zaibatsu chciało kupić mój kanał, nie zgodziłam się - więc mnie zniszczyli.
- Cały obszar Infosfery został zaatakowany przez nieznanego wirusa, niestety były tam też moje dane…
- Mam dość ludzi podglądających moje życie, potrzebuję prywatności.
- Jakaś banda debili włamała się do mojego mieszkanie i zniszczyła cały sprzęt, muszę zaczynać od zera.
Urzędnik Administracji (+1 PSY)
Tak, tak. Zaibatsu obiecują, że zajmą się wszystkim … i wszystkimi. Pod warunkiem, że masz czym zapłacić albo możesz dla nich pracować. Tak jakby cała reszta społeczeństwa w ogóle nie istniała…
Zrezygnowałem, bo:
- Uznałem, że wypełniłem już swój obywatelski obowiązek, teraz kolej na innych.
- Oskarżono mnie (niesłusznie) o łapówki i przekręty.
- W tej pracy nie ma żadnych perspektyw awansu a ja mam ambicje.
- Nikt nie doceniał moich pomysłów.
- Komuś ważnemu zależało na wyburzeniu dzielnicy biedoty, a ja nie wydałem pozwolenia…
- Moje stanowisko zajęła eksperymentalna sztuczna inteligencja.
Policjant (+1 BIO lub +1 PSY)
No i co z tego, że mamy mniej funduszy niż sklep spożywczy i mniej uprawnień niż cieć na parkingu? Przestępców nadal trzeba ścigać a prawa przestrzegać. Czyjego prawa? Tego, które chroni ludzi a nie ich zniewala.
Zrezygnowałem, bo:
- Ta robota jest ohydna, wszyscy nas nienawidzą, nie wiem dlaczego chciałem zostać policjantem.
- Wiele można wybaczyć swojemu partnerowi w pracy, ale nie wszystko…
- Moja rodzina nigdy nie była bezpieczna.
- Szef nakrył mnie jak odbierałem “prezenty” od sklepikarzy
- Po fałszywym donosie, w moim domu znaleziono nielegalny sprzęt zagłuszający - ktoś musiał mi to podrzucić…
- Po kilku latach zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie jestem w stanie strzelić do człowieka.
Detektyw (+1 PSY)
Zabójstwa, porwania, wymuszenia. W tym mieście nie brakuje ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi a ja próbuję w tym wszystkim znaleźć coś co można nazwać sprawiedliwością.
Zrezygnowałem, bo:
- Tak naprawdę nic się nie zmienia a moja praca nikomu i niczemu nie służy
- Okazało się, że dziewczyna, której pomogłem uciec była własnością Yakuza
- Lepiej będzie jak niektóre sprawy pozostaną niewyjaśnione
- Muszę się na chwilę przyczaić, ale na pewno nie zostawię tej sprawy
- Czas najwyższy zacząć troszczyć się o siebie samego
- Zostałem wrobiony w sprawę kryminalną i odebrano mi licencję
Pracownica lokalu usługowego (+1 PSY lub +1 INF)
Codziennie dbam o klientów, codziennie się do nich uśmiecham. I kogo to tak naprawdę obchodzi?
Zrezygnowałam, bo:
- Czuję, że zasługuję na coś lepszego.
- Lokal został wykupiony przez podejrzanych typów. Z daleka śmierdzieli mi gangsterką.
- Klientowi coś zginęło w lokalu (akurat!) no i oskarżyli mnie.
- Muszę jakoś utrzymać rodzinę a podobno tutaj można zarobić więcej.
- Szef powiedział, że te nowe androidy są tańsze i pracują lepiej ode mnie.
- Chcę otworzyć swój własny lokal a do tego potrzebuję funduszy.
Pracownik komunalny (+1 BIO)
Piękny poranek! Ciężka harówka, płaca minimalna, ludzka pogarda - co gorszego może mnie dzisiaj spotkać?
Odszedłem, bo:
- Każdy by odszedł, ty też.
- Słyszałem, że w podziemiach kolejki magnetycznej giną pracownicy komunalni a ja miałem tam wyznaczony dyżur nocny.
- Taki jeden gościu z telewizji mówił, że ma dla mnie lepszą robotę. Nie wiem co się stało, bo przestał dzwonić.
- Znalazłem się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Nie pytaj, bo i tak nie powiem.
- Bo sro! Muszę znaleźć tego skurwysyna, który przejechał mi psa!
- Nasz rejon przejęło zaibatsu. Administracja obiecała, że może w przyszłym roku będą nowe miejsca pracy.